Przepis na tymczasowy podjazd
Składniki:
(na porcję około 60 metrów kw.)
20 ton przekruszu betonowego
Ok. 5 ton piasku
Min. 1 taczka
Min. 1 szpadel
Dwoje zapaleńców- szaleńców, choć od biedy starczy jedna sztuka (czas wykonania wówczas zostanie wydłużony)
Min. 1 zagęszczarka gruntu o wadze jak najbardziej słusznej
Rękawice robocze
jeśli kto lubi: Browar lub/ oraz fajeczka za uchem
Ewentualnie woda w szlauchu
Bezdeszczowa pogoda
Czas wykonania:
1 pełny weekend
Stopień trudności:
Łatwy
Koszt materiałów:
Wypożyczenie zagęszczarki 160 kg - ok. 130 zł/dobę
20 ton kruszywa betonowego z dowozem- ok. 800 zł
5 ton piachu z dowozem- ok. 150 zł
Dopilnować, żeby przekrusz zrzucono jak najbliżej podjazdu. To samo tyczy się piachu.
Wstać odpowiednio wcześnie rano. Zjeść porządne śniadanie (a najlepiej odpowiednio wcześnie zadbać o masę. oraz rzeźbę). Nie słuchać dziecka/dzieci, które wymyśla/ją pierdylion powodów do nie ruszania się z domu. Zagęszczarkę „zrzucić” jak najbliżej podjazdu. Ubić grunt rodzimy zagęszczarką jeżdżąc w tę i we wtę, do przodu i do tyłu, w bok, na skos, w miejscu, w miejscu, cha- cha- cha (czyt. Cza- cza- cza), tj. jak tylko wyobraźnia podpowiada. Glina w tym wypadku jest super- hiper, kochajmy glinę i doceńmy ją!
Przerwa na grilla.
Taczkę wziąć w ręce. Pchać ile sił. Naładować po brzegi piachem. Zrzucić na ubity grunt. Jeździć zagęszczarką jak wyżej. Nie żałować sobie. Piach w tym wypadku jest do kitu.
Polać wodą jeśli jest potrzeba, będzie fajniej, a przynajmniej mniej do kitu.
I tak zrzucić kilka/kilkaset takich taczek.
Przerwa na wodę/ browara/fajeczkę.
Taczkę naładować po brzegi kruszywem betonowym, zrzucić na ubity piach. Jeździć zagęszczarką jak wyżej. Nie żałować sobie.
Po przejściu w towarzystwie zagęszczarki kilkunastu kilometrów na tych 60 m kw. MOŻNA SUCHĄ STOPĄ PODCZAS DESZCZU WYJŚĆ Z SAMOCHODU. A to uczucie bezcenne ;)
SmaczneGO!