Przymiarki do stropu
Ścianki wewnętrzne "się" robią, jutro zalewanie stropu - Druga Połówka Inwestorska weźmie na ten cel wolny dzień w pracy żeby obejrzeć proceder :)
Jeden z trzech małych pokoi (12, 10 i 10 m kw) zrobił nam się taki całkiem miniaturowy (8,5 m kw.)- trzeba było przesunąć ściankę dzielącą go z salonem, żeby móc zaplanować wymian w stropie pod przyszłe, potencjalne schody.
Rozważaliśmy zmianę układu na dwa większe pokoje, ostatecznie wybraliśmy jednak opcję z trzema małymi (póki co mamy stan rodziny 2+1+psiur), w tym najmniejszym będzie na ten czas gabinet lub cos w tym stylu, a jeśli dojdzie kolejne dziecię to się coś wyduma innego. Mam nadzieję, że to rozwiązanie będzie miało ręce i nogi.
Miejsce na wyłaz stropowy na strych (o mały włos byśmy go nie mieli, Główny Majster coś pokićkał i zapomniał, w porę zjawił się Kierbud)
miejsce pod potencjalne schody w odległej przyszłości- tu Majstry zrobią jakieś specjalne zbrojenie, żeby w razie czego móc spokojnie wyciąć otwór pod schody (jakoś tak)
to ten tyci pokoik
tu widok z rusztowania na strop, a z samego stropu ponoć niezły widok (i można zrobić super sypialnię z narożnym oknem w dachu- gada Główny Majster-kusiciel)
Sąsiad, któremu betoniara rozwaliła ścianę, póki co zaniechał robót chyba, bo nic nie drgnęło. Trochę padało, na chudziaku ma wodę od paru dni między tymi trzema i kawałkiem ścian... W takich chwilach nie żałuję założenia sobie chomąta kredytowego. Nota bene (m)bank, w którym jakiś miesiąc temu złożylismy wniosek MILCZY. W międzyczasie podpisaliśmy umowę w innym banku i robimy eksperyment- czy w ogóle ktoś się z tego m odezwie ;)