Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

R.E.M

Data dodania: 2017-06-17
wyślij wiadomość

Zwykły Polak na urlopie oddaje się tradycyjnym uciechom i zwyczajowemu odpoczynkowi pod znakiem wałka/szpachli/odkurzacza/grabi. I nic w tym nowego.

Natomiast zwykły pracownik budowlany (tu: nasza zacna ekipa elewacyjna) podczas zwyczajowego dnia pracy oddaje się… no właśnie… nie intensywnej pracy, bynajmniej.

Prace elewacyjne trwają od bitych dwóch miesięcy.

Stan na dzisiaj:

  • Uszkodzone drzwi wejściowe i rama okienna, takoż odpryśnięta dachówka i wgnieciona rynna, kupa odpadów styropianowych wielkości ¾ płyty, uwalone klejem i gruntem szyby.

  • Pozostawiane notorycznie na zewnątrz narzędzia własne, w tym np. poziomica na dachu oraz nasze pół wora fugi na ulewnym deszczu.

  • Mają do zrobienia jeszcze TYLKO wywiercenie otworów w podbitce pod światełka i wykończenie podbitki tym nieszczęsnym struktonitem , co będzie ich debiutem i nie zdziwi mnie, jeżeli się ulotnią, a ja zostanę z pampersem.

    Niby rozumieją, poprawiają i coś się powoli do przodu kula, ALE…

O Niebiosa, dlaczegoż jesteśmy z Mężem takimi dupami ostatnimi?!

Krzątaliśmy się w chałupie na tym urlopie wypoczynkowym, patrzę ja przez okno, a tam chudy człowiek, w czapce, na rusztowaniu, siedzi jakoś w bezruchu.
Patrzę ja na niego dłużej- nic, beton, zastygł.
Z-A-S-N-Ą-Ł
.
Szturcham męża, myśląc, że to moje urojenia od nadmiaru wypoczynku,  ale nie ! REM po prostu! I nie chodzi tu o nazwę muzycznej grupy rockowej…

Narkoleptyk może jakiś, lub cukrzyk, kurczę… Lub po porostu przemęczony Polak w pracy…

 Dobrze, że siedział na samym dole rusztowania, nogami gleby dotykając, uf.

-------------------------------------------

A wewnątrz urzęduje obecnie ekipa papraków totalnych: co pomalują, taśmę pod sufitem przykleją, to odpada. Zemszczą na farbę lateksową zarzekając się, że nigdy więcej taką malować nie będą. I niby rózne taśmy stosowali i różne techniki zrywania, od razu na mokro- nic, klapa, farba odchodzi aż miło.

„Najfajniej” im wyszło łączenie na jednej ścianie dwóch kolorów w pionie, istny cyrk! Farba po zerwaniu taśmy zeszła po prostu płatami, prawie  jak  po czyszczeniu kuwety malarskiej z farby:

blog budowlany - mojabudowa.pl


W sumie skojarzenie z tradycyjną KUWETĄ jest tutaj jak najbardziej na miejscu. Ekipa do chrzanu, ale tej pozbyć się nie możemy za nic w świecie… (EDIT: oczywiście ta ekipa papraków to my sami).

Nawet wymyślili dośc prymitywną metodę, żeby zamiast od taśmy malować newralgiczne miejsca przy listwie, którą stosowali stolarze przy łączeniu cokołów mebli z podłogą. Listwa ma eleastyczne wykończenie i wygląda to tak, że jeden z papraków przykłada listwę do ściany mocno, żeby idealnie przylegała tą giętką częścią, a drugi paprak szybko, acz precyzyjnie macha wałeczkiem. Komicznie to wygląda, wprost boki zrywać! Aż dziw, że nie cyknęłam żadnego zdjęcia ;)
Inwestory ulegli reklamom i superdoporności na szorowanie, niestety. I papraki mają pod górkę.

Ale niech robią, swoim tempem, byle skończyli wreszcie, zwłaszcza że za darmo robią ;) bo w starym mieszkaniu sypie się dosłownie wszystko- chyba jakiś omen...

Szczerbaty parapet

Data dodania: 2017-05-31
wyślij wiadomość

Dzień, w którym plac budowy opuszczą te wszystkie ekipy przez małe „e” będzie dniem upojnej radości. Oto fachowo ułożone parapety:

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

(bez krzyżyków, na oko, po prostu majstersztyk :P ).

Jakby co, to parapety są klinkierowe typu S, kolor brąz (czekolada). Producent ZCB Zbierski- bardzo dobry kontakt, szybka wysyłka, towar pierwsza klasa.

Czego nie zaczną Elewacyjni robić- to skopane. Fakt, że po zwróceniu uwagi- poprawiają od razu, ale chrzanią totalnie wszystko. Odpady po płytach styropianowych to czasami ¾ płyty, ale podobno się czepiamy.

Fakt, że na ostatniej z ekip skupia się wiele, bo człowiek z biegiem lat na budowie (oł jea) nauczył się wtykać nos we wszystkie niedoróbki ;)

Na tę chwilę parapety i wszystko inne poprawione, ale chwile grozy bywały, że aż się nie chciało jechać i sprawdzać postępów.

Podbitka na ukończeniu, tynk zamówiony. Na samym końcu będą montować struktonit, co będzie nie lada wyczynem, bo to ich pierwszy raz (Chyba zakupię sobie pampersa).

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

tutaj po poprawkach - już z krzyżykami:)blog budowlany - mojabudowa.pl


A do struktonitu szukamy lokalnie gwoździ pierścieniowych papowych ocynkowanych. Ni ma. Jak okiem sięgnąć pośród sklepów metalowych ni ma takiego wynalazku. Dzięki Niebiosom za Alledrogo. Tyle że w sprzedaży sam hurt, tj. opakowanie zbiorcze 5 kg. Git. Damy Młodej do zabawy. Ostatnio przywiozła sobie w plecaczku przedszkolnym kawałek granitowej płyty z budowy= działki. Dość to dziwne, bo u nas z granitu to tylko konglomerat :P

Mamy mały problem z szanownym i utęsknionym Kibelkiem.

Kupiłam internetowo, rzecz jasna, Ideal Standard Tesi, wiszący. Piękny- zgrabny i bez rantu. Ale za groma nie umiemy tego zamontować. Ma jakiś superhiper niewidoczny/ estetyczny system mocowania. Po dokręceniu takich długich śrub kibel wydaje się pracować, tj. ruszać, zamiast wisieć stabilnie. Próbowaliśmy na sto sposobów: odkręcać, dokręcać, przykręcać, dociskać i nic. W rezultacie ukręcili my łeb tej hydrze, tj. śrubie. I jesteśmy w ciemnej d*** . System mocowania stanowi jakieś plastikowe cudo w środku, z tegoż powodu lecą bluzgi w naszych nowych czterech ścianach. Posłany został e-mail do przedstawiciela producenta z prośbą o poradę kiblową, ciekawe co (i czy) odpiszą :)
Czyżby turystyczny musiał zostać z nami po wsze czasy?

Ocieplenie w rozkwicie

Data dodania: 2017-05-17
wyślij wiadomość

Epopeja pt. Ocieplenie w rozkwicie.
Jest nadzieja na pozytywne zakończenie. Odpukać w niemalowane. I jeszcze splunąć za siebie raz.

W telegraficznym skrócie:

Pierwsza super-ekipa z polecenia rozpłynęła się w mroku obietnic i przesuwanych terminów, w końcu jednak przyznała się, że do prac nie przystąpi RACZEJ.
Druga- Obsuwa Kompany jak wyżej, choć miało być tak pięknie. I fanfary miały być.

Ale do trzech razy sztuka, niech sczeznę!

Z obecnymi jest umowa. I choć prace miały być już zakończone wg umowy, to niech sobie chłopaki robią, byleby zrobili zgodnie ze sztuką. Oby budowlaną.

Wątpów trochę jest, ale ogólnie dajemy radę. Styro szary 15 cm; 0,032.

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl


Acha. Żeby było śmiesznie, to odpadło w międzyczasie kilka elementów domowej układanki. Jak wisiało, tak wzięło... i odpadło. Związku przyczynowo skutkowego dopatrywaliśmy się w :

1. pechu

2. lipnej robocie

3. nagrzanym styro + lipnej robocie

4. pechu

Ale:

Do dyspozycji elewacyjnych są dwa kleje Kreisel. 210 i 220. Razu pewnego pomylili worki. I choć zarówno klejem 210, jak i 220 można przyklejać płyty styropianu, to ten 220 dedykowany jest (chyba) głównie do zaciągania z siatką. I te styropianki, które odpadły były na ileśdziesiąt procent przyklejone właśnie 220. Elewacyjni zarzekali się, że robili jak zwykle i że zwykle oznacza dobrze, a wiadomo, że kiedy budowlaniec robi JAK ZWYKLE to na miliard procent w jego mniemaniu robi jedynie słuszną metodą..

Zrobił więc Mąż eksperyment. Może nie super dokładne badanie, ale cel osiągnięty, bo:
Posmarował dwa kawałki styropianu dwoma rodzajami kleju. Odłożył do wyschnięcia. Styropian 220 odpadł sam.
Próbę powtórzył. Efekt ten sam.
Z tymi kawałami styro pojechaliśmy do hurtowni. I tu, dzięka Niebiosom, że lokalnie towar na elewację był zamawiany, a nie jak często w naszym przypadku- via Internet, bo w ciągu kilku dni całą partię Kreisla 220 nam wymieniono na nową.
I wg zeznań sprzedawców podobną sytuację w ostatnim czasie mieli z tym drugim rodzajem kleju.

Na elewacji zawita tynk gotowy, Si-SI chyba, kolor jakiś białawy. I już wiem, że będzie to zakup bolący. Bolący moją kieszeń, tudzież konto ;)

Oprócz tynku planujemy też klinkier szkliwiony, maszynowy. Dobre ceny i szybka wysyłka na Mikulska.pl. Z powodów ekonomicznych wzięliśmy zwykły brąz z Cerrad.

Na marginesie: zawsze mnie zastanawia podejście handlujących. W mieście średniej wielkości w kilku hurtowniach budowlanych nie mieliśmy możliwości zakupu jednej płytki na wzór. Interesował nas Paradyż z kolekcji Semir. Ale płytka na tyle dziwna (trochę brokatu i cieniowania), że chciałam sobie kontemplować „Brać czy nie brać” przy chałupie. Ale nie, o pani, nie kupisz, pani, nigdzie tego cacka. Ani skrawka nawet nie dadzą. Skontaktowałam się z producentem, a tam odpowiedziano mi, że mogę zakupić od nich jedną płytkę, ale nie elewacyjną, tylko cokołową ..Wkurzyło mnie to, więc obraziłam się na Paradyż.
Tymczasem np. CRH klinkier wysyła za darmo kurierem w ciągu 3 dni roboczych do 6 sztuk dowolnych próbek. Polecam. U nas CRH akurat odpadł z racji ceny, ale darmowe próbki w ich wydaniu to fakt.

A w środku na tę chwilę finiszujemy z łazienką. Na fotkach kafelki w akcji, ale fotki takie sobie.
blog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.pl

I trwa walka: silikon vs JA. Walka jest nierówna, zalewa mnie krew. Precyzyjna robota nie jest dla mnie. (Ostatnio sąsiedztwo plus rodzony mąż zawzięli się, by przekonać mnie, że sadzenie krzaków bez użycia sznurka jest co najmniej nierozsądne, że niby nierówno. No ludzie złoci, krzaki pod linijkę sadzić?! ;) )
Ponadto stwierdziłam też, że powoli staję się maniaczką paczłorkowych płytek :)
A do tego FEST, jak to się kiedyś mawiało, turkus:) I wreszcie zawiśnie WuCet i żegnaj kibelku turystyczny
(który ostatnio ratuje w potrzebie okoliczne dzieci odwiedzające córkę.
PŁOCIE, przybywaj! MANNO Z NIEBA, leć!!!
)

-----------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy wpis dedykuję mojej Teściowej, która to wiernie śledzi nasze postępy i zawsze wspiera dobrym słowem :) Kolejny będzie dla Teścia, bo może  poczynimy jakieś postępy "wspólnie" w kierunku zamontowania pstryczków :) 

Dziwna kuchnia

Data dodania: 2017-04-22
wyślij wiadomość

Przemyślenia z ostatnich dni:

Tynki gipsowe pod malowanie w naszym wydaniu są do kitu, lub jesteśmy zbyt wymagającymi w tej materii świrami… po lekkim szlifowaniu ręcznym papierami o gramaturze 180-220 pod światło widać rysy, zadziory, chropowatości; po zgłoszeniu tematu tynkarzowi w sumie nic sensownego nie ustaliliśmy, poza tym, że miejscami trzeba wyrównywać gładzią.

Eksperymentalnie pomalowaliśmy farbą „satynową” lekko przez nas podrasowane ściany i źle to nie wygląda, choć jeżeli się przyjrzeć przy oświetleniu bocznym to skazy są nadal widoczne. A Intuicja mówiła, żeby wybrać tynki c-w, posłuchałam tynkarza- wybraliśmy knaufa i trochę teraz żałuję. Tynki cementowe mają własną strukturę i wydają się niezniszczalne (choć Knauff diamant jest naprawdę twardy) i wydaje mi się, że bardziej odpuszczają takie niedociągnięcia. Zobaczymy co z tego wyjdzie po odmalowaniu całego domku.

Walczyliśmy z kuchnią ostatnim czasem.

Jakby ktoś dumał tygodniami, jak my, jak rozstawić oczka halogenowe/ ledowe w kuchni o podobnym jak my metrażu (10) to mamy ich 16, rozstawione co ok. 50 cm, moc 7,5 W każda dioda, możliwość zapalenia co drugą. I jest widno, fajnie. I głównego światła w kuchni nie ma. ALE: nie wiedziałam też, czy zamawiać oświetlenie podszafkowe, czy ciąć koszty i całe szczęście powstrzymałam się. Mamy głęboki blat w tym miejscu gdzie górne szafki i oświetlenie podszafkowe jest niezbędne, jeśli ktoś ma psychozę związaną z ciemnościami egipskimi, plączącymi się przedłużaczami i niedoborem gniazdek i źródeł światła.

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl


Na tę chwilę wygląda tak, chociaż stolarze mają jeszcze kilka poprawek do wykonania (obiły Się w transporcie fronty i inne takie)

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl


Jak świni siodło będzie tu pasować nasza pięcioletnia biała lodówka wolnostojąca, ale na razie musi być ;)

Zakupiliśmy ponadto kilka żywotników i kilka krzaczków bukszpanu żeby wysadzić przy jedynej stronie ogrodzonej. Ogródek eksperymentalny czas zacząć, albowiem wokół glina (plus przerobiony i porozrzucany tu i ówdzie obornik koński oraz piaseczek).

Na tapecie tzw. rozkmina na tematy:

- płot- pięknie i tanio i na lata ;)

- taras- pięknie i ew. śrendiotanio i na lata i jeszcze żeby zrobić siłami własnymi najlepiej- rozważaliśmy nieregularne płyty gnejsu klejone na wylewkę betonową; ostatnia wizyta w punkcie z pięknymi kamieniami z całego świata przekonała nas do końca, że naturalny kamień tylko dla burżujów :P Pan proponował płyty nieregularne z marmuru, jako że ma bardziej jednorodną strukturę od gnejsu, który to jest warstwowy i wymaga impregnecjia raz na dwa lata… Tiaaaa.

W rozważaniach brała udział również kostka granitowa, ale tę odradziła nam już kolejna osoba- że nie ustawimy na tym żadnego stołu, itepe.

Elewacja: przerabiamy kolejną, trzecią już ekipę, ta się nawet zjawiła celem rozstawienia rusztowania. Prace miały ruszyć w zeszły wtorek, ale Pan stracił część kciuka i jest OBSUWA. Dzisiaj wieje u nas jak w cudnych górach, choć tu niziny jak okiem sięgnąć, więc pewnie guzik z pętelką z ruchem na tych rusztowaniach… CIERPLIWOŚCI…

Pozdrawiam tym CIERPLIWYM akcentem :)

Przepis na tymczasowy podjazd

Data dodania: 2017-04-17
wyślij wiadomość

Składniki:

(na porcję około 60 metrów kw.)

  • 20 ton przekruszu betonowego

  • Ok. 5 ton piasku

  • Min. 1 taczka

  • Min. 1 szpadel

  • Dwoje zapaleńców- szaleńców, choć od biedy starczy jedna sztuka (czas wykonania wówczas zostanie wydłużony)

  • Min. 1 zagęszczarka gruntu o wadze jak najbardziej słusznej

  • Rękawice robocze

  • jeśli kto lubi: Browar lub/ oraz fajeczka za uchem

  • Ewentualnie woda w szlauchu

  • Bezdeszczowa pogoda

Czas wykonania:

1 pełny weekend

Stopień trudności:

Łatwy

Koszt materiałów:

  • Wypożyczenie zagęszczarki 160 kg - ok. 130 zł/dobę

  • 20 ton kruszywa betonowego z dowozem- ok. 800 zł

  • 5 ton piachu z dowozem- ok. 150 zł

Dopilnować, żeby przekrusz zrzucono jak najbliżej podjazdu. To samo tyczy się piachu.

Wstać odpowiednio wcześnie rano. Zjeść porządne śniadanie (a najlepiej odpowiednio wcześnie zadbać o masę. oraz rzeźbę). Nie słuchać dziecka/dzieci, które wymyśla/ją pierdylion powodów do nie ruszania się z domu. Zagęszczarkę „zrzucić” jak najbliżej podjazdu. Ubić grunt rodzimy zagęszczarką jeżdżąc w tę i we wtę, do przodu i do tyłu, w bok, na skos, w miejscu, w miejscu, cha- cha- cha (czyt. Cza- cza- cza), tj. jak tylko wyobraźnia podpowiada. Glina w tym wypadku jest super- hiper, kochajmy glinę i doceńmy ją!

Przerwa na grilla.

Taczkę wziąć w ręce. Pchać ile sił. Naładować po brzegi piachem. Zrzucić na ubity grunt. Jeździć zagęszczarką jak wyżej. Nie żałować sobie. Piach w tym wypadku jest do kitu.

Polać wodą jeśli jest potrzeba, będzie fajniej, a przynajmniej mniej do kitu.

I tak zrzucić kilka/kilkaset takich taczek.

Przerwa na wodę/ browara/fajeczkę.

Taczkę naładować po brzegi kruszywem betonowym, zrzucić na ubity piach. Jeździć zagęszczarką jak wyżej. Nie żałować sobie.

Po przejściu w towarzystwie zagęszczarki kilkunastu kilometrów na tych 60 m kw.  MOŻNA SUCHĄ STOPĄ PODCZAS DESZCZU WYJŚĆ Z SAMOCHODU. A to uczucie bezcenne ;) 

SmaczneGO!

blog budowlany - mojabudowa.pl


blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl


blog budowlany - mojabudowa.pl


blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl


przyjemna-nowina
ranga - mojabudowa.pl elita
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 108563
Komentarzy: 340
Obserwują: 104
On-line: 9
Wpisów: 60 Galeria zdjęć: 196
Projekt DOM PRZY PRZYJEMNEJ 5 BIS
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy bez poddasza bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Żuławy
ETAP BUDOWY - VI - Instalacje wewnętrzne
ARCHIWUM WPISÓW
2018 sierpień
2017 sierpień
2017 lipiec
2017 czerwiec
2017 maj
2017 kwiecień
2017 marzec
2017 luty
2017 styczeń
2016 listopad
2016 październik
2016 wrzesień
2016 sierpień
2016 lipiec
2016 czerwiec
2016 maj
2016 marzec
2016 luty
2016 styczeń
2015 grudzień
2015 listopad
2015 październik
2015 wrzesień
2015 sierpień

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67144
Liczba wpisów: 222811
Liczba komentarzy: 903598
Liczba zdjęć: 681149
Liczba osób online: 511
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
200 zł rabatu + dostawa gratis.
mojabudowakupon rabatowy